Kosmetyki,  współpraca

Zimowe otulenie późnej jesieni

Złota polska jesień już dawno za nami, została nam plucha i przeszywający chłód zwiastujący nieubłagalne nadejście zimy. U mnie pierwszy tegoroczny śnieg ma się pojawić już jutro, ale wiem, że w niektórych regionach Polski pojawił się już jakiś czas temu. Ja, co ciekawe, pierwszy tegoroczny śnieg widziałam już w październiku, podczas podróży do Albanii. Gwałtowne załamanie pogodowe pokryło wtedy białym puchem także polskie góry. Pamiętacie?

Jestem jesieniarą, więc pożegnanie się z tym pięknym okresem nigdy nie jest dla mnie przyjemnym czasem. Na szczęście zima niesie ze sobą szereg otulaczy i umilaczy w postaci zimowych piosenek, ciepła świateł i cudownych zapachów. Dziś otulam się właśnie tymi ostatnimi.

Balsam do ciała o zapachu śliwki w czekoladzie

Kojący zapach śliwki w czekoladzie otula skórę jak miękki, słodki koc, sprawiając, że pachniesz jak najsmaczniejsza, aksamitna pralinka. Ten kuszący, głęboki aromat przywodzi na myśl świąteczne słodycze ukryte pod bożonarodzeniowym drzewkiem – czekające, by je odkryć i rozkoszować się ich smakiem. W połączeniu z intensywnym, długotrwałym nawilżeniem tworzy duet, któremu naprawdę trudno się oprzeć.

Mgiełka do ciała o zapachu brownie

Pamiętacie kultową serię Ziaja Masło Kakaowe? Ta mgiełka to jej idealne dopełnienie – lekka, otulająca i pachnąca dokładnie tak samo kusząco jak pozostałe kosmetyki z tej linii. Już pierwsza chmurka aromatu sprawia, że wzrasta ochota na coś pysznego – najlepiej na ciepłe, rozpływające się w środku brownie, którego zapach unosi się w całej kuchni. Trudno się oprzeć temu wrażeniu, jakby dopiero co wyjęto z piekarnika najpyszniejszy, mocno czekoladowy deser.

Krem do rąk o zapachu korzennego piernika

Piernikowy krem do rąk to Święta Bożego Narodzenia w wersji instant – kilka kropel, jedno muśnięcie i nagle przenosisz się do wigilijnego wieczoru, niezależnie od tego, gdzie akurat jesteś. Zapach jest najbardziej „drapieżny” z całej świątecznej serii: intensywny, korzenny, pełen aromatów cynamonu, goździków i imbiru, które natychmiast obudzają wspomnienia pieczenia pierniczków. To woń, której fanki świątecznych wypieków po prostu nie będą potrafiły się oprzeć – uwaga, uzależnia od pierwszego użycia!

Zimowa seria Ziaja to cudownie otulające kosmetyki wegańskie w 96% pochodzenia naturalnego, z którymi jesteś po prostu do schrupania!

Zimową serię Ziaja miałam okazję testować dzięki uprzejmości Klubu Recenzentki Wizaż!

@wizazpl @klubrecenzentki @wizaz @kosmetykiwszechczasow #klubrecenzentki #mojekwc

A Wy, jak otulacie się tej zimy? Dajcie znać w komentarzach!

Agnieszka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *